czwartek, 16 września 2010

Spontaneous vs Lucky In Lilac

Catrice Lucky In Lilac, China Glaze Spontaneous
Kolejne małe porównanie dwóch podobnych kolorów. Myślałam, że Lucky In Lilac to duplikat Spontaneous. Ale jednak nie. LIL jest wyraźnie jaśniejszy niż Spontaneous. China Glaze ma też w sobie brudne nutki, których w Catrice brak.


A little comparison of two violets shades. They're very similar but not the same. Lucky In Lilac is visibly lighter than Spontaneous. China Glaze is also a little dirtier than Catrice. Both of them are pretty, but LIL is not a dupe of Spontaneous like I thouht it is ;)

l-r: Lucky In Lilac, Spontaneous, Lycky In Lilac, Spontaneous

9 komentarzy:

  1. niby to samo a jednak nie :D oba ladne :D ale china chyba predzej bym wziela :)

    OdpowiedzUsuń
  2. China ładniejszy, fakt :) To nie moje odcienie fioletu, w Spontaneous czuję się lepiej ale nie jest to jakiś szał ciał gwizd pi.... :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Za to moje odcienie jak najbardziej :) śliczne :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja jednak wolę ciemniejsze fiolety :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Rzeczywiście różnią się oprócz odcieni też nasyceniem. Spontaneous jest bardziej przykurzony, a Lucky wygląda na bardzej "elektryzujący". Bardzo pomocne są Twoje porównania Lily :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dzięki :* Staram się :D Niechże się komuś na coś te moje zbiory przydadzą :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Lili, jak nie Twoje kolory, to ja chętnie przygarnę :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Spontaneous się na pewno nie pozbędę, ale nad Lucky In Lilac mogę pomyśleć :D

    OdpowiedzUsuń