piątek, 22 października 2010

Parlez-vous OPI?

Oui, je parle OPI :D
Jeden z piękniejszych lakierów na świecie. Brudna, bardzo brudna lawenda. Kolor cudowny i wyjątkowy, nie ma takiego drugiego.

This is one of the most beautiful polishes, ever. Dirty lavander, simply beautiful :) Application was OK, polish is thicker than usual OPI's but you stil need two coats to gain full opacity.



9 komentarze:

MizzVintage pisze...

Mój pierwszy OPI ever:D Może sobie nim dzisiaj maźnę pazury;)

barbarelle20 pisze...

On jest piękny! Mam do niego szczególny sentyment, bo to mój pierwszy OPI :) A moja Mama tak się w nim zakochała, że musiałyśmy dokupić drugi..

sdfvs pisze...

Prześliczny kolor. Kusisz tymi lakierami strasznie, mam już kilka wybranych do kupienie :)) a tu kolejny trzeba dopisać do listy... :D

Osa pisze...

Musiałaś mi to zrobić...? :(
JA CHORUJE NA TEN KOLOR!

piękny...

Pilar pisze...

Piękny.. Ale mi się 'brudasy' przejadły już ;) Za dużo grzybowych,szarych itd nakupowałam. Chociaż ten fiolecik... ;)

Paramore pisze...

Śliczny *.*
Istnieje jakiś jego zamiennik?

MizzVintage pisze...

@Paramore nr 15 gracious z p2 jest niemalże identyczny, niestety dostępny tylko w Niemczech i Austrii:/

Lily pisze...

MizzV maźnij i foto zrób :D

barbarelle dobre rozwiązanie, jak każda pani ma swój egzemplarz :D U nas jest jeden, ale tylko mnie tak bardzo podszedł :) Mama i siostra nie lubią go (i dobrze :D)

Inoue podziel się listą to-buy :D Chętnie poczytam :D

Osa przepraszam :P Ale wcale nie jest mi przykro :D

Pilar kupuj, mówię Ci - będziesz zadowolona :D

Paramore ja nie znam zamiennika z takich ogólnodostępnych :(

A p2 to chyba jeszcze można na Słowacji i w Czechach kupić, tak mnie się wydaje :)

Anonimowy pisze...

Na poczatku jak przegladalam swatche to sie zastanawialam czemu ten kolor robi taka furore(fiolet, mysle sobie nic specjalnego). Odkad go mam juz wiem :D
Jak pierwszy raz pomalowalam nim paznokcie to nie moglam oczu oderwac. W domu, pracy, jak zahipnotyzowana.:)

Prześlij komentarz