poniedziałek, 11 października 2010

Trafalgar Square.

Nietypowy nudziak z kolekcji brytyjskiej (jesień/zima 2003 :D). Jest to beż z dużą ilością białego (ecru?). Lakier jest gęsty, kryjący, ma taki dziwny, lekko matowy połysk (nie jest to full błysk jak w przypadku innych lakierów). Mój egzemplarz ma wąski pędzelek, który bardzo lubię - jest precyzyjny. Ja w ogóle lubię ten kolor, chyba mi pasuje :D

Unusual nude shade from OPI's British Collection (fall/winter 2003). Bare it in Trafalgar Square is a very opaque polish, with semi-gloss finish. It's beige with a lot of white. I like it a lot :) My copy has an old, narrow brush which I like too, it's precise :D



13 komentarze:

barwy.wojenne pisze...

Wygląda troszeczkę jak kawa z mlekiem, którą właśnie piję :).

Lily pisze...

Powiedziałabym, że to bardziej mleko z kawą ;)))

barwy.wojenne pisze...

Dokładnie tak! Tak też smakuje ;)

Lily pisze...

Też pijam kawę w mlecznej postaci :D

Skonfundowana pisze...

A mi przypomina nude z miodkiem.
Ahh, ty to masz piękne lakierki kochana. ;)
Ja mam tylko 8, albo aż!
I założyłam, że musze wykończyć jeden żeby kupić następny.
To będzie ciężkie!
[ Dlatego zaczełam malować stópki. ;) ]

MizzVintage pisze...

Śliczny, śliczny!:D

Agusława pisze...

Super kolorek!
Bardzo gorąco zaprazam na mojego bloga!
Do komentowania i obserwowania ;)

sabbatha pisze...

blE:P

Lily pisze...

Lepszy niż ten zielony brokat, that's for sure :P

Estella (Magda) pisze...

Kolor typowo mój - pożycz ;)

Lily pisze...

No, ładnie by na Tobie wyglądał :D Jak będę chciała się go pozbyć to uderzę do Ciebie ;)

Iwetto pisze...

Zastanawiam sie czy nie przypomina mi jednego lakieru z Bell...
A kolor piekny :D

Estella (Magda) pisze...

Iwettko a jaki nr z Bella? Bo ja uwielbiam takie lakiery ;)
Lily, wiesz gdzie mnie znaleźć ;)

Prześlij komentarz