sobota, 4 września 2010

Raspberry kind of mood.

Pogoda jest okropna. Zimno, buro, deszczowo. Potrzebowałam jakiegoś kolorowego akcentu, który ubarwiłby moją szarą egzystencję. Padło na czerwono-różowy lakier do paznokci. Podziałało :D
Ciężko znaleźć odpowiednie słowa by opisać ten lakier. Jest czerwony. Jest różowy (i fuksjowy, i magentowy też). Jest metaliczny i mocno drobinkowy. Nie mam nic podobnego w moich magicznych szufladach. Na początku myślałam, że Raspberry Festival jest bratem bliźniakiem Strawberry Fields; jednak mocno się myliłam, lakiery te nie mają ze sobą nic wspólnego. RF to śmieszna hybryda lakieru mocno drobinkowego z metalikiem. Nie jest to typowy metalik, jednak w pewnym oświetleniu wygląda bardzo metalicznie. Jednak przez większą część czasu wygląda jak śliczny drobinkowiec.
Moje paznokcie wyglądają jak zrobione z czerwonego szkła weneckiego. Małe dzieła sztuki ;)

Weather sucks and I need some color in my grey life. So I used awesome red-ish pink-ish polish on my nails. It works :D
It's hard to find good words to describe this polish. Is it red? Definitely. Is it pink? Yeah. Is it metalic? Yes. It's all of this - red, pink (and fuchsia, and magenta also), it's metallic and it has shiny (like really, really shiny) flecks.  I don't have similar color in my drawers :D I thought that Raspberry Festival is like a twin to Strawberry Filds from same collection. But no - they're different. My nails look like made with lace-glass. Awesome.




4 komentarze:

Nola pisze...

Faktycznie, wyglądają jak ze szkła :) Śliczny efekt.

Lily pisze...

Spodziewałam się zupełnie czegoś innego, ale efekt przerósł moje oczekiwania :) Jak się lubi takie efekty to to jest must have :D

Nola pisze...

Gorzej jak się lubi, tylko nie na własnych paznokciach :] Tak czy inaczej, wygląda ślicznie.

Moniak pisze...

Bardzo fajny efekt :)

Prześlij komentarz