I ostatnia część. IMO - najładniejszy lakier z tej kolekcji. Głęboka, soczysta borówa (o ton ciemniejsza od ChicaGo Get a Manicure! OPI). Śliczny kolor. Polubimy się tej jesieni :D
And the last one. Berry Bazaar is the prettiest one. It's deep berry shade (one tone darker than ChicaGo Get a Manicure! OPI). Very nice. It'll be my favorite shade for fall - juicy, deep and soo pretty :D
środa, 22 września 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
6 komentarze:
Śliczny jest :)
Najładniejszy z całej kolekcji :)
Tak :) Aż mi się zachciało pierogów z jagodami przez niego :D
O taaak! Piekny jest,nie mogę się go doczekać :)
A mogłabyś zrobic jego porównanie do Let's talk about berry? ;)
Ten jest śliczny *__*
Jasne, że mogłabym ;) Barrie jest zupełnie inna, bardziej pod czerwień podchodzi. Ale jutro zrobię fotki :)
Prześlij komentarz