Uffff. Focenie to przy podpisywaniu pikuś. Naprawdę. Jeszcze wyciąganie tego wszystkiego jest męczące (mam w szufladkach firmami poukładane, było trochę grzebania :D). Ale powoli idę do przodu. Zostały mi jeszcze chyba czerwienie (uuuu, trochę zdjęć będzie -.-'), fiolety, korale/pomarańcze i other stuff czyli brzydkie lakiery :D
Niebieskości. Kiedyś nie przepadałam za tym kolorem na paznokciach. Ale jakoś tak uzbierało mi się, przypadkiem, prawie 40 sztuk niebieskich czegosiów. Miłego oglądania.
środa, 29 września 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
6 komentarze:
hm dwa inne adosy? te niebieskie? to ja chyba mam ten gorszy :/
Imponujące! :)
Sab tak, dwa różne :)
Cammie dziękuję :)))
Najwyższy rząd mogłabym sobie odpuścić, reszta pikności :) Też mam tego brzydszego adosa 544 :/
Moglabym prosic o pokazanie kiedys na paznokciach Carribean sea? ;) Bo wydaje sie piekny :D
nooo pokaźna kolekcja, moimi faworytami w tej kolekcji jest mac blue indiana i essie sag harbor
Prześlij komentarz