niedziela, 19 września 2010

Someday I'll be barefoot in Barcelona.

Wczorajszy NOTD. Jeden z moich ulubionych cielaków, chociaż nie jest to typowy cielak. Barefoot in Barcelona ma kolor mocno rozbielonej kawy - taki beżo-brąz, bardziej beżo niż brąz ;) Uwielbiam go na moich dłoniach, na topach preferuję tylko czerwienie. Więc kiedyś tak - będę chodzić boso po Barcelonie z butelką tego lakieru w kieszeni ;)

This is one of my favorites nude polishes. It's not a typical nude - more like coffee with a lot of milk. Pretty brown-beige color, which looks really good on my hands. I love it on my fingers, on my toes I prefer reds only :D 
Someday I'll be Barefoot in Barcelona with OPI lacquer on my fingers and bottle of this beautiful OPI sahde in my pocket :D



2 komentarze:

Anonimowy pisze...

Na stopach to on też mi się nie widzi, chociaż zapodaję nie tylko czerwienie ;) Jakbyś mogła wybrać tylko 1- to wybrałabyś barefoot czy dulce ?

Lily pisze...

Chyba jednak Barefoot'a, bo nie jest tak cielisty jak Dulce :D

Prześlij komentarz