Miał być post lakierowy, zbiorowy dokładniej, ale niestety nie wyszło. Zaginęły mi dwa lakiery, nie mam pojęcia co je wsysło :(
Więc będzie o... moim ukochanym serialu :)
The Big Bang Theory (polski tytuł Teoria Wielkiego Podrywu) to serial o naukowcach. Fizykach. Głównymi bohaterami są Leonard i Sheldon. Dochodzącymi postaciami są Raj i Howard. Czterej panowie razem tworzą mieszankę wybuchową.
Sheldon jest egocentrykiem. Wysokie IQ, dwa doktoraty... Taaak. Naukowiec :D Trochę szalony, w taki dziwny sposób (można wspomnieć chociażby to, że na imprezę Halloweenową przebrał się za... efekt Dopplera :D). Jest słodki i uroczy, i w ogóle och ach.
Leonard. Też naukowiec, też nieco szalony. Nie jest tak skoncentrowany na sobie jak Sheldon. I stara się zauważac ludzi, którzy są dookoła niego. uroczy mężczyzna po prostu. Typowy geek. Jednak, imo, najnudniejsza postac serialu :D
Raj. Mój ulubieniec. Imigrant z Indii. Ma taką dziwną przypadłość, że z kobietami na trzeźwo nie rozmawia :D
Howard. Można rzec, że najgłupszy z całej czwórki, jako jedyny nie ma doktoratu (co mu Sheldon chyba kilak razy wypomniał). Howard to taki pies na baby. Tylko, że jakos nie ma takiej baby, która by go chciała :D
I jest jeszcze Penny. Sąsiadka Leonarda i Sheldona. Wywraca ich poukładany świat do góry nogami. Śpiewa Sheldonowi kołysanki, smaruje mu klatkę piersiową gdy jest chory, w prezencie świątecznym dała mu nawet DNA znanego naukowca. A związała się z Leonardem.
Muszę przyznać, ze jestem nieco opóźniona w 4 sezonie, jeszcze nie widziałam żadnego odcinka. Ale nadrobię, bo ja bez tych ludzi już żyć nie mogę :D Jeden z lepszych seriali ostatnich lat.
Na koniec mój ulubiony fragment.
Soft kitty, warm kitty, little ball of fur. Happy kitty, sleepy kitty, purr, purr, purr.
środa, 6 października 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
4 komentarze:
Moja ulubiona postać to zdecydowanie Sheldon! Uwielbiam go za jego denerwujący ekscentryzm:D Mój ulubiony odcinek, o czym już pisałam na swoim blogu, to ten, w którym Sheldon i Penny grają w gry on-line:) Queen Penelope i Sheldor, no i oczywiście Sir Wollowitz:DDD
Ja przez ten serial zaczęłam grac w Halo :D I też miałam takie momenty jak Penny, że siedziałam przed monitorem 24h/dobę :D
Ale smarowanie piersiątek i soft kitty wymiatają :D
Omatko, polskie tlumaczenie tytulu jest strrrraszne! :P
Ja lubie ten serial absolutnie za wszystko. Najbardziej mi sie chyba podobalo jak Sheldon uczyl Penny fizyki, no i oczywisci 'Rock paper scissor lizard Spock' i 'Howard, your shoes are delightful' ;)
Raj tez rzadzi, najbardziej mnie rozwalilo jak podrywal siostre Sheldona i alkohol przestal dzialac. :P No i jak uczyl Sheldona medytacji ;)
Aaa...I mama Howarda! :D
Kocham ten serial ;) zarazilam nim juz wszystkich przyjaciol!
a lakiery do paznokci tez uwielbiam ;))
Prześlij komentarz