niedziela, 22 sierpnia 2010

Twilight.

Lubię zmierzch. Już nie dzień, jeszcze nie noc. Piękne coś pomiędzy.  Zwłaszcza latem, kiedy promienie zachodzącego słońca tworzą magiczną atmosferę. Szkoda tylko, że zmierzch jest taki ulotny - wystarczy zamknąć oczy na sekundę, by po ich otworzeniu otaczała nas już noc, a zmierzch był już historią.
Blue Twilight  to ciemny, głęboki i matowy niebieski. Jednak nie mogę nazwać go granatem - na to jest zdecydowanie za jasny. Śliczny :)




I zbliżenie na satynowy mat:



English please:
Twilight. I like twilight. It's not a day but not a night either. Something between. Something beautiful, especially in the summer. 
Not long ago I had a few blue/navy polishes. Today I've had almos thirty and I want more. Blue is addicting :D I have baby blues, navy blues, royal blues... My favorite so far is Mesmerized. And Blue Twilight, although I had it on my nails once. 
Blue Twilight is a really beautiful shade of dark blue color. It's not a navy though. It's dark, deep blue in matte.
I like how to L.A. Girl's matte polishes applie - application is quick and easily, my matte varnishes dry in a minute and majority of them are opaque after two coats.

4 komentarze:

Nola pisze...

Fajne te maty L.A. Girl :)

Lily pisze...

No fajne, fajne :)

Anonimowy pisze...

Jak dla mnie, to on jest granatowy :) Najpiękniejszy :)

Lily pisze...

Granatowa to jest matowa Deborah 03 :D Ale jaki by to nie był kolor - jest cu-do-wny :D

Prześlij komentarz